Spostrzeżenie wyrażone u Ani Kęskiej czyli pedagoga i autorki bloga AniaMaluje.com 
Klik tutaj


Klik aby powiększyć


Treść komentarza:

Odniosę się do tematu, który poruszyłaś na insta stories w kwestii prowadzenia na IG konta pro ED recovery" wychodząc z anoreksji. Prowadzenie takiego konta pogłębianie się zaburzenia.. Nie tędy droga. Anoreksja to bardzo competitive illness" nawet jeśli ma się dobre intencje (czyli chce się wyzdrowieć). To próba zwrócenia na siebie uwagi. Bezsilność wobec choroby. Wpisując w opisie na IG liczbę przebytych hospitalizacji", jak niskie bmi się osiągnęło" czy też jak szybko się wróciło do zdrowej wagi" itd. to rozpaczliwa próba wołania o pomoc i atencję. Porównywanie tego ile się zjadło, ile schudło czy przytyło jest bardzo szkodliwe i nie prowadzi do powrotu do zdrowia. Pomimo tego, że te anglojęzyczne konta najczęściej są okraszone szokującymi foto przed i po chorobie" w ramach potwierdzenia tego jak bardzo było się (lub jest) chorym to tak naprawdę nie o te kilogramy tutaj chodzi.. Można mieć anoreksję mając już wagę w granicach normy. Wyjście z zaburzeń odżywiania polega nie tylko na tym aby nauczyć się traktować jedzenie jak jedzenie, energię, paliwo do codziennego życia, a nie jak cel istnienia (bo i tak rzeczywistość takiej osoby na drodze do wyzdrowienia jest nieustannie skoncentrowana wokół odżywiania), ale także (albo przede wszystkim!) na tym aby nauczyć się ŻYĆ. W każdym tego słowa znaczeniu. ŻYĆ, a nie skrywać ciągle za jedzeniem, wyglądem, wagą. Osoby po zaburzeniach odżywiania czy też wychodzące z nich, próbując żyć bez swojej choroby potrzebują pasji, zainteresowania, zajęcia, które jednak nie jest związane z jedzeniem. (Tak uważam, pomimo tego, że często słyszy się o anorektyczkach, które po wyjściu z choroby zostały dietetyczkami albo trenerkami personalnymi. Jasne, lepsze to niż autodestrukcyjne zachowania, głodówki czy przeczyszczanie się, ale to ciągle inna odmiana zaburzeń odżywiania, swoista transformacja). Co do prowadzenia instagramowego profilu w moim wykonaniu, z autopsji, to tak, ja także chciałam poniekąd w ten sposób wyzdrowieć, pokazywać swoje postępy (będąc równocześnie pod opieką specjalistów, co ważne). Wpisałam najniższą wagę, wrzuciłam zdj z najgorszego okresu choroby. (dziesięć bmi, waga z dwójką z przodu"...) Pisałam po angielsku, bo przecież to zwiększy szansę na dotarcie do większej ilości osób.. Byłam przekonana, że to mi pomoże. Nie tylko w wyzdrowieniu, ale także w odnalezieniu.. bratnich dusz? które zrozumieją przez co przechodzę? Ostatni nawrót choroby o mało co nie skończył się dla mnie tragicznie. Wywrócił moje życie do góry nogami. Nie usunę tego profilu, bo mimo wszystko jest pewną przestrogą dla mnie (i niech będzie także dla innych), a także przełamaniem tabu. Czasem, w którym pierwszy raz głośno przyznałam się, że mam anoreksję. To jest choroba, a nie fanaberia. Oczywiście ostatecznie najlepszym sposobem na wychodzenie z anoreksji było odcięcie się od tego środowiska i spędzanie czasu z normalnymi ludźmi w realu, którzy nie są związani że sferą zaburzeń odżywiania. Szczerze polecam to każdemu kto boryka się z zaburzeniami jedzenia. Dzięki @aniamaluje za te i inne stories. Zawsze mnie skłaniają do mniejszych lub większych refleksji. Lubię Twoje odważne wyrażanie własnego zdania. Szanuję i pozdrawiam!

Moja opinia oraz dygresja u Anny Gruszczyńskiej (Wilczo głodna) w filmie Anoreksja 
Klik link


W filmie anoreksja została ukazana jako uzależnienie. Ta złożona kwestia została zauważona i zbadana już w rozważaniach specjalistów, których ustalenia tłumaczą uzależniający charakter anoreksji. Zwraca na to uwagę np. Lindsey Hall - Eating Disorder, Addiction, PCOS & Mental Health Writer & Speaker.

Cyt.: 💬Neuroscience research has shown that the feeling of power derived from restriction is addictive. Anorexia, like drug dependency, suppresses appetite through the same „sign foul up” and „chronically disorganizes” the reward center, which is why we feel a sense of false relief amidst physical weakness and obsessive thinking. For those of us with a history of anorexia, research also shows that even a 16-hours restriction decreases brain sensitivity to rewards, like money, and reinforced the highs of starvation (@lindseyhallwrites)

Istotne dla odbioru całego filmu oraz swoistą kwintesencją jest nakreślona definicja anoreksji od 19:40 do 21:35 min filmu.


Wypowiedź u Ewy Grzelakowskiej-Kostoglu czyli Red Lipstick Monster filmie na YouTube o zaburzeniach odżywiania 
Klik link


Dosłownie parę dni temu już wypowiadałam się o zaburzeniach odżywiania na IG @sexed bo pewien @adriangielzecki zrobił pewnego rodzaju coming out w tej kwestii.. ale muszę Tobie także to napisać.. To ważne i potrzebne, że tak otwarcie o tym mówisz/mówicie! Niewielu tak naprawdę rozumie zaburzenia odżywiania. Błędnie je postrzega dlatego to jest taki wstydliwy temat tabu. Ja także chcę je przełamywać oraz ukazywać prawdziwe, właściwe postrzeganie ed (https://an-arouse.blogspot.com). Najczęściej trudno „na pierwszy rzut oka” rozpoznać ludzi zmagających się z tym problemem (i tak żyją samotnie cierpiąc tak naprawdę..) Chyba, że mówimy o zaawansowanym stadium, a wówczas najczęściej jest za późno. Pomimo tego uważam, że można z tego wyjść bez względu na to jak głęboko się w tym siedzi i jak długi ma się staż choroby. Wiem co mówię, bo piszę z autopsji. Chcę nieść pomoc, wsparcie, zrozumienie. Gdyby ludzie tak nie stygmatyzowali zaburzeń psychicznych to Polska nie byłaby w czołówce państw, których obywatele popełniają samobójstwa.. To ważne żeby nie udawać, że nie ma problemu i dawać przykład, że szukanie pomocy, otwarte mówienie o problemach to coś normalnego. Co więcej, to wyraz odwagi i dojrzałości. Dlatego warto jak najwcześniej dać sobie pomóc, bo ed „lubi" się pogłębiać kiedy nic się z tym w porę nie robi. Musimy pamiętać, że mamy tylko jedno życie..
Komentarz u Grupy Filmowej Ćmy pod filmem Żurawina (2018)
Klik link
To ważne, że powstają takie filmy. Sama borykam się z anoreksją od 2007 roku.. i wiem, że tak naprawdę nikt kto tego nie przeżył nie jest w stanie tego zrozumiec, niestety. Pomimo tego staram się uświadamiać ludzi z zakresu ed (mój blog, adres w nicku). To ogromny temat tabu i najczęściej trudno „na pierwszy rzut oka” rozpoznać ludzi zmagających się z tym problemem.. Chyba, że mówimy o zaawansowanym stadium, a wówczas najczęściej jest za późno.. Chcę szerzyć świadomość na temat zaburzeń odżywiania i nieść pomoc, wsparcie, zrozumienie. Bardzo „open minded" dla mnie bylo odkrycie (film What „causes” eating disorders? na kanale YouTube Tabitha Farrar, która jest ED Recovery Coach) cyt. „Anorexia is self imposed starvation started by dieting and driven by genetics plus a goal we have in mind why we shouldn’t eat". 

Oznacza ro, że: Energy deficit + Genetics = Eating Disorder 

Contributing factors are things that contribute to energy deficit — trauma, diet culture, etc — and these can be important to address, but are not the same as a "cause." Yes, contributing factors can lead to energy deficit, hence they contribute. But alone, they are not the same as "cause." 

Genetics.. Osoba, która „ma w genach" zab.odż kiedy zacznie jeść mniej po prostu wpada w zab.odż. Nie spotkałam się nigdy wcześniej z takimi badaniami.. To trochę pomaga mi się oswoić z choroba. To uzależnienie, w które wpadają niektórzy ludzie i często nie mamy na to aż takiego dużego wpływu jak myślimy.. Co nie oznacza, że mamy się poddać. Przy odpowiedniej motywacji, determinacji i walce to jest możliwe!

Wpisy połączone z informacjami płynącymi z autopsji u Hanny Sywuli (hania.es) w filmie na YouTube o anoreksji
Klik link

Często wracam do tego filmiku.. Dlaczego? Anoreksja kusi, anoreksja wraca. Bardzo trudno nie ulec po raz kolejny, nawet jeśli się podleczyło.. A ten film pomaga się choć trochę otrząsnąć, spróbować wrócić na ziemię.. Za każdym razem kiedy odczuwam silny stres, lęk.. kiedy mam gorszy humor ona chce znów zawładnąć moim życiem, znów chce je zniszczyć, znów chce zagłodzić moje ciało, moje emocje, mój charakter, moją radość życia, moje marzenia.. Dlatego wracam tutaj, słucham znów tej opowieści i mobilizuje się do walki. Codziennej walki. Dziękuję Haniu za ten wywiad. Jest bardzo ważny. Szkoda, że Asia nie prowadzi już swojej strony/bloga, ale doskonale to rozumiem. Ja też prowadziłam swój blog, ale z czasem zaprzestałam. Dlaczego? Nakręca to moje zaburzenie. Nie usuwam, mam nadzieję, że może moje notki będą komuś pomocne, a może nawet będą przestrogą, że anoreksja to nie jest wyjście. To nie jest sposób na życie, kochane.. Kochani, bo wiem, że chłopaki, mężczyźni także borykają się z zaburzeniami odżywiania. Dla mnie to temat rzeka, mogłabym pisać o tym godzinami.. No własnie, ale czy to dobrze?

"Czułam się obłąkana" Tak, ja też czułam, że tracę kontakt z rzeczywistością przy tak niskim bmi.. Też miałam tak dramatycznie niską wagę przez anoreksję więc przeżyłam dokładnie to co opisujesz.. Chciałam opisywać swoją historię, robiłam to (także tak długo choruję..) na an-arouse.blogspot.com ale w pewnym momencie stwierdziłam, że to mnie.. niszczy? Pogrąża? Pogłębia moje zaburzenie..? Nieważne jak dramatycznie opisze się wszelkie jej objawy zdrowy, normalny człowiek nie jest w stanie sobie tego uzmysłowić.. Piekło na ziemi. To cud, że żyjesz. Cud, że ja żyję! Dziękuję za to każdego dnia. Trzymajcie się wszyscy, którzy borykacie się z tą chorobą. Wiem, jak jest trudno. Wiem jak bardzo trzeba się pilnować "bo anoreksja jest jak alkoholizm".

Wpis na grupie na facebooku "Drużyna Es"
Klik link

Pytanie o poradę osoby, której koleżanka wpadła w anoreksję i nie wie jak jej pomóc

Dokładnie tak.. niestety muszę to potwierdzic na własnym przykładzie. Borykam się z anoreksją od 13 roku życia, oczywiście na początku szpital, pół roku leczenia w gimnazjum, ale potem przy każdym nawrocie nie chciałam się leczyć.. pomimo próśb, gróźb itp. w końcu rok temu.. sama zgłosiłam się po pomoc. Po prostu bałam sie, że umrę. Zaglodze na smierc. Pomyslalam: "Co ja robię?! Mam 24 lata i tyle marzeń..! Chce żyć!" Autentycznie kiedy zobaczyłam dwójkę z przodu na wadze i po obliczeniu - dziesięć BMI stwierdzilam,że jak nie poddam się leczeniu natychmiast, dosłownie za chwilę może już mnie nie być.. sporo czytałam o niewydolności wielonarządowej przy tak niskiej wadze.. aaa długa historia. Jeśli kogoś interesuje to mój blog to www.an-arouse.blogspot.com

Głos w kontrowersyjnej kwestii na grupie na facebooku Teoretycznie tak – grupa pronaukowa"

Klik link

Pytanie Jak wygląda śmierć głodowa?"



Z góry uprzedzam, że nie chcę żeby ktoś źle odebrał mój komentarz, ale na potrzeby autentyczności podam liczby, bo to istotne w kontekście pytania. Z własnego doświadczenia, ja przy ok.9 BMI (anoreksja, mój stan sprzed dwóch lat) mogę powiedzieć, że zagładzanie się to skumulowanie wszystkich rodzajów boleści pochodzących z praktycznie wszystkich części ciala. Ból brzucha można porównać do rozlewającego się kwasu, a ból głowy do.. wiercenia wiertarką? Poczucie, że zaraz zemdlejesz, jest ci niesamowicie słabo, nie masz siły nawet myśleć. Czujesz, że tracisz kontakt z rzeczywistością, nie ogarniasz co się z tobą dzieje. Odpływasz w jakiś.. swój świat. U niektórych dochodzi do śpiączki, z czasem do niewydolności wielonarządowej. Zależy od stanu zagłodzenia.

Zuza Myszker chyba masz słaby research.. Wystarczy wspomnieć historię Rachael Farrokh (Rachael Farrokh to kobieta z USA, która w wieku 37 lat ważyła niewiele ponad 18 kg) albo zobaczyć filmik tutaj klik nagrany przez hania.es, w którym dziewczyna opowiada, że po nawodnieniu ważyła 26 kg przy 172 cm więc to jest nawet mniej niż 9 bmi nawet.. Ludzki organizm jest zagadką nie od dziś.

Natomiast masz rację z tym, że JEŚLI kg nie wzrosną to wraz z postępującym ubytkiem masy ciała umiera się, tak jak wspomniałam np. z powodu niewydolności wielonarządowej lub niewydolności konkretnych organów, ew. atak serca itp.. Nie umiera się na anoreksję", ale w wyniku konsekwencji wynikających z chorowania na anoreksję. Tutaj klik historia dziewczyny, która umarła przy 6 bmi.

Wpis na grupie na facebooku Teoretycznie tak – grupa pronaukowa"

Klik link

Pytanie dotyczące leczenia anoreksji marihuaną 

Piszesz, że chorowałaś na anoreksję, a zadajesz takie pytanie? Ok, podleczą" Cię za pomocą marihuany, która spowoduje, że przybierzesz na wadze. Skończysz z takim leczeniem" i znów zaczniesz się głodzić, bo tak działa mechanizm anoreksji. Pomimo normalnej wagi dalej jesteś chora. (Dlatego też największym stereotypem dot. anoreksji jest to, że osoba ze zdrowym bmi" nie może mieć anoreksji.) Bez równoległego leczenia ciała i psychiki nie wyzdrowieje się z anoreksji. Nie ma jednego sposobu na wyjście z tego. Ludzie, niektóre komentarze, które czytam świadczą tylko o kompletnym niezrozumieniu tego zaburzenia/choroby (bo różnie ją określają). Wypowiadają się osoby, które albo sobie śmieszkują z problemu albo piszą dla samego pisania na zasadzie nie znam się, ale się wypowiem". Polecam przeczytanie artykuły Małgorzaty Starzomskiej Egosyntoniczność jako patognomiczny objaw anoreksji". Skomplikowana na pierwszy rzut oka nazwa dla laika, ale ta publikacja pomaga zrozumieć na czym polega anoreksja. Jak wpiszecie w Google ten tytuł to od razu wyskoczy pdf.


Aprobata Tabithy Farrar czyli Eating Disorder Recovery Coach 
pod anglojęzycznym filmem - wykładem Tabithy Farrar* 
Eating Disorder Awareness Workshop @RACD with Tabitha Farrar Part 1"

Klik link


It's totally mindblowing for me that anorexia is driven by genetics. (I have had anorexia since 2007 and only now I found out about that thanks to Tabitha's blog and YT channel) In addition I have noticed when I don’t eat I get more anxiety which makes me to move a lot.. but like someone noticed on Tabitha's YouTube channel and commented (quote): "I’m not sure migration theory can be fully applied to anorexia because we starve by making a choice in our heads not by environmental lack of food like animals experience in nature. They don’t choose to starve they are forced to." What's about that?

Mocno wstrząsnął mnie podcast, który nagrała na temat śmierci jednej ze swoich podopiecznych. Po bardzo licznych hospitalizacjach (trzydzieści lat leczenia) Sarah trafiła do Tabithy, ale niestety pomimo prób leczenia jej organizm nie wytrzymał długoletniej walki z anoreksją.. Bardzo przejmujący odcinek podcastu. Odczułam silną wewnętrzną potrzebę skomentowania go i pomimo tak przejmującej i smutnej historii opowiedzianej w tym odcinku chciałam podziękować Tabitha Farrar za jej działalność w sieci. Za jej pomoc.



Komentarz pod anglojęzycznym filmem For Sarah: Unless treatment stops promoting restriction, people will continue to die from eating dis"
Klik link
I wrote about it, not once on your YT channel Tabitha but I must do it again. Please don’t ever think that you're not helping individuals who hear your message.. You literally saved my life! Nothing helps me as much as your videos and your blog really.. and I've had anorexia since 2007 so I listened and watched soo many videos and podcasts about ed/people who tryin to help everyone with eating disorders. You are such a good and smart and strong person.THANK YOU.


*
Tabitha Farrar from Boulder, Colorado. Tabitha developed anorexia at age 17 and – as she says so herself – this devastating illness took pole position in her life until, at 25, she finally started her recovery journey. She successfully recovered from her eating disorder and the complicated matrix of obsessions and habitual eating disorder behaviors that came with it. Since recovering she has done a lot of work to help adults with eating disorders, and she has written a book called "Love Fat", an educational memoir on eating disorder recovery and all the insights that she gained. Tabitha is a founding member of IEDA, International Eating Disorder Action and World Eating Disorders Action Day, and she has written countless eating disorder recovery guidelines for adults. Apart from that, she has set up two forums for adults in active recovery, she founded AEDRA, the Active Eating Disorder Recovery for Adults Meal Support Service, she has been selected to be a Coordinated Specialty Care Grant Advisory Board member, and she hosts a podcast called "Eating Disorder Recovery Podcast". On top of that, she coaches adults and family of adults in recovery from eating disorders and she frequently gives talks about understanding eating disorders, how to spot them, and how to treat them.

U Karoliny Sobańskiej w filmie/podcaście na YouTube z Magdą Hajkiewicz-Mielniczuk o anoreksji, bulimii i ortoreksji
Klik link

Znany mi od podszewki temat.. Długie lata przepełnione doświadczeniem w sferze zaburzeń odżywiania i drastyczne przeżycia, w końcu konsekwencje zdrowotne.. (dlatego tak ważne jest żeby szybko reagować na pierwsze objawy żeby nie dopuścić do wtórnego zaniku miesiączki, osteoporozy itd.) sprawiły, że niewiele jest mnie w stanie zdziwić jeśli chodzi o kwestie około anorektyczne. Bardzo prawdziwe jest stwierdzenie (które zresztą pojawiło się w tym podcaście). "Nigdy nie czułam się tak silna/pod kontrolą jak w anoreksji". Borykam się z anoreksją już od 2007 roku i pomimo tego, że mam za sobą leczenie to nie mogę powiedzieć, że wyzdrowiałam, bo anoreksja zostaje do końca życia dlatego zawsze sceptycznie podchodzę do osób, które mówią "wyzdrowiałam z anoreksji". Mówią to osoby, które odzyskały prawidłową masę ciała i są np. na stabilnym etapie swojego życia, czują bezpieczne, zrozumiałe, bo np. znalazły miłość swojego życia. Anoreksja, tak jak to jest w innych uzależnieniach np. alkoholizm zostaje w psychice do końca życia i każda stresowa sytuacja sprawia, że chce się wrócić do wypracowanych "anorektycznych mechanizmów radzenia sobie z rzeczywistością" tzw. coping skills.. To ważne żeby powstawały takie podcasty, uświadamiały ludzi na czym polegają zaburzenia odżywiania, ale prawda jest taka, że w pełni są w stanie zrozumieć tego typu kwestie tak naprawdę tylko te osoby, które przez to przeszły. Przeżyły swoje indywidualne piekło.. Uważam, że ten podcast jest dobry dla laików, tych, którzy niewiele wiedzą o zaburzeniach odżywiania, bo zostały wytłumaczone bardzo ważne, najczęściej nieznane zagadnienia dotyczące zaburzeń jedzenia.. To tak, jak zostało z resztą powiedziane - spłycane i niezrozumiałe zaburzenie, najczęściej będące tematem tabu. Poza tym bardzo trudne do leczenia. Tym gorzej jeśli rozpoczyna się leczenie w późniejszym niż nastoletnim wieku.. ale to temat rzeka, a ja już widzę, że tutaj elaborat wyszedł. Zapraszam na mojego bloga (link w nicku). Staram się na nim szerzyć świadomość z zakresu zaburzeń odżywiania, bo stygmatyzacja robi więcej złego niż pożytku.

Komentarz u Martyny Wojciechowskiej (@martyna.world) w poście na Instagramie
Klik link

Bolesne kiedy wiesz z autopsji co się za tym kryje i nawet tak drastyczne zdj. nie są w stanie ukazać tego cierpienia. Modelki to Wiki Pawlak @wareneczka i @kamilaszybalska szacunek dla Was.. Na fanpage www.facebook.com/zdolnaphoto autorka opisuje sesję zdjęciową jako walkę demonów.. Myślę, że to bardzo trafna personifikacja anoreksji..

Moje sprostowanie:
Modelka na zdjęciu to nie Kamila Szybalska tylko Sylwia z www.maxmodels.pl/modelka-sr78.html + www.wilkomira.maxmodels.pl Pomyliłam się, bo jakiś czas temu u @maja_herman_amici, o tutaj klik widziałam bardzo podobną sesję, (kampanię społeczną) z @kamilaszybalska. Kwestia otwierania oczu społeczeństwu" tym zdjęciem... Nie wydaje mi się czy każdy to odbierze tak jak powinien.. To zależy od tego przez co się przeszło i czy jest się w stanie chociażby w małym stopniu wczuć w to przez co przechodzą na co dzień ludzie borykający się z zaburzeniami odżywiania. Czy każdy jest na tyle empatyczny, potrafiący pojąć przekaz? Chociaż liczę na to, mam nadzieję, że jest jednak więcej ludzi, którzy to zrozumieją, wyciągną wnioski, być może będą bardziej wyrozumiali, wrażliwi..

Odpowiedź na wpis pod komentarzem recenzji filmu To the Bone na zpopk.pl
Klik link

Komentarz:

Zawsze byłam ciekawa, czy istnieje anoreksja w warunkach, kiedy ludzie głodują - z powodu skrajnej biedy, z powodu klęsk żywiołowych, czy uwięzienia. Nie wiem, czy w latach 30 XIX w. anoreksja była znana. Miałam wtedy w rodzinie dziewczynkę, która ok 8 letnią , jej rodzina była bardzo zamożna, jej siostra była nawet trochę za tęga, a ta dziewczynka - nazwijmy ja np Zosia - wyglądała jak patyk i trzeba z nią było walczyć o każdy kęs.A jak już go połykała, to potem zwracała. Dlaczego o tym piszę ? No bo przerażeni rodzice wezwali do niej nie kogo innego, tylko doktora Janusza Korczaka. Mnie przy tym nie było, nie dam głowy za prawdziwość tego, co mi powtórzono, ale podobno Korczak zbadał Zosię i oświadczył :"będzie głodna, będzie żarła." No i zaczęła się wojna. Rodzina była na granicy głodu. I Zosia zaczęła jeść. Nie chcę tego generalizować, po prostu piszę, jak było.

Moja odp.:

Niejedzenie jest objawem głębszych problemów... Z czasem już po prostu niejedzenie działa jak uzależnienie. Poza tym każdy przypadek jest inny. To bardzo skomplikowana choroba. Natomiast nawiązując do źródeł powstania zaburzeń odżywiania to pozwolę sobie zacytować, aby zaspokoić Twoją ciekawość. "Zaburzenia odżywiania jako jednostka chorobowa zostały opisane około 100 lat temu, jednak podobne praktyki miały miejsce już w starożytności. W Grecji głodem zwalczano nadmierne pożądanie (za radą Demeter, patronki płodności). W starożytnym Rzymie powszechnie stosowano wywoływanie wymiotów jako kobiecy sposób na zachowanie smukłej sylwetki, która wówczas była ideałem estetycznym piękna. Smukła, wręcz wychudzona sylwetka, była ideałem również w okresie średniowiecza. Głodzenie się było, w tamtych czasach, powszechną praktyką związaną z umartwianiem grzesznego ciała ale również zapewniało tak pożądaną wiotkość i eteryczność kobiety. Przypadki te określa się mianem „świętego jadłowstrętu” a badacze doszukują się w nich wyraźnych etiologii ze współczesnymi zaburzeniami odżywiania. Często także tzw. „żywe szkielety” były prezentowane na średniowiecznych jarmarkach jako swego rodzaju osobliwość."

U twórczyni internetowej Sohayo pod recenzją książki Sukanek "Jak się nie zabić i nie zwariować"
Klik link


Dla mnie historie osób, którzy wyszli z bardzo trudnej choroby/zaburzeń psychicznych są motywacją, inspiracją do walki że swoimi demonami.. Kiedy zapoznaje się z historiami anorektyczek (borykam się z nią od wielu lat dlatego piszę o ed a nie o depresji, chociaż wiadomo, że te zaburzenia/choroby są ze sobą bardzo mocno powiązane) to mam nadzieję, motywację, siłę do walki, że da się z tego wyjść. Dzięki temu, że śledzę losy niektórych osób w remisji ed to próbuję brać z nich przykład na tyle na ile potrafię. Mam na myśli np. ludzi, których wymieniam u siebie na blogu (link w nazwie nicku). Notka się nazywa "Instagramowe profile ED recovery". Jest w linkach u mnie na blogu po prawej str. dla zainteresowanych.

Kwestia wpisów stricte pamiętnikowych z początku bloga...

Nie utożsamiam się z moimi wpisami sprzed lat. Pomimo tego nie usunę oryginalnej treści. To część mnie, która mnie ukształtowała. Wychodzę z założenia, że historia raz napisana nie powinna być modyfikowana w zależności od zmienienia percepcji piszącego. W końcu to kłoci się z pojęciem historii. Nic nie trwa wiecznie. Tym bardziej jeśli podejmujesz decyzje i nie stoisz w miejscu. 

W myśl: "Jeśli chce się być szczęśliwym, nie wolno gmerać w pamięci" akceptuję to co było i nie wypieram przeszłości. Wyciągam wnioski i idę dalej. Mądrzejsza o błędy minionego czasu. Zmiany są możliwe. Zawsze. Wszystko zależy od nas. Pamiętajmy o tym :)